poezja



O'LESS Tournee 2013
---------------------------------

agata krassowska
Ucieczka od normy 
***
jestem jak zaszczuty pies
drętwieje mi szczęka aż
skóra na żebrach pika niekontrolowana
odrywa się ode mnie
nie chce przykrywać mięsa płuc

Jak się oderwie wchłonę Boginię Konwersję
i spełnią się gorzkie słowa Virginii Woolf o tym,
jak mota ona motłoch na swoją modłę.
Krępuje i więzi motłosze sługi systemu
zdrowia i choroby.
Każe zachować proporcje,
bo zdrowie to proporcja.
A ja proporcji nie mam.
Nie jestem przepisem na udaną babkę.
Jestem zaburzeniem,
normalnym, zwykłym, ludzkim zaburzeniem,
chcącym zjeść szarlotkę z kobiety.


* martyna "morinna" jasińska
Drzwi

Walę w drzwi pięściami
Krzyczę: otwórzcie! Otwórzcie!
Krzyczę: puśćcie mnie! Puśćcie mnie!

Drzwi się same otwierają
Nikt nie trzymał
To było złudzenie
Mogę już wyjść, jestem wolna
Drzwi otwarte!

Wyglądam, co tam jest
Nie tego się spodziewałam
Inaczej to pamiętałam!

To nie te drzwi? Czy ja coś mylę?
Nie chcę wyjść, nie chcę zostać tu
Gdzie jest świat, którego spodziewałam się?!


* agnieszka grzelczak
z tomiku  Lewy Horyzont Kobiety

 
Spojrzenie przeszłości
zmęczone mam powieki
zmęczone od czuwania
dziś zasnę na pewno
zrozumiana
zmęczone mam powieki
ciężarem głębokim
z ust wypłynęła
tajemnica przeszłości
zmęczone mam powieki
samotnie
dumna z Ciebie - jak paw
stoję
zmęczonymi powiekami
ujrzałam
dziękuję za spojrzenie
teraz wiem, że
nie tylko moje



******************

O'LESS 2012

*aissa ai
apokalipsa

Anomalia skrzepów krwi
W zupie z torsji
W toalecie.
Apooo
Kakaka
Kalipsa.
I zero promila w żyłach
I zero proszków
Jedynie do prania-
Stoi na pralce.
Gałęzie zza szyby suche
I nie sposób
S i ę wieszać.
/kali-psa jeść./


*aleksandra w.
Widzę w tobie boga

Przed tobą klękam o piękna
A z rąk twych sypią się pióra
Błyszczysz cała jak złoto
Śrebrem jest twoja skóra
Dzielą nas lata świetlne
Jesteś dla mnie daleka
Myslę o tobie tej nocy
Choć we mnie nie widzisz człowieka
Wielbię cię doskonała
Choć nie mam do tego prawa
Ty jesteś odbiciem boga,
Ty jedna właśnie ty cała


*dorota markiewicz
***
jakie z tobą obcowanie
było kruche
tego grzechu odpuszczenia
jednak nie chcę
może jeszcze zmartwychwstanie
się ziści
żywot wieczny z twoim ciałem
amen


*sonia nuc
Operacja na otwartym sercu
- poetycki fragment projektu literacko - wizualnego
(we współpracy z żanną zacharjasiewicz)

Doktor: … kleszcze proszę.
Pielęgniarka: ciśnienie spada!

Doktor: trzy jednostki adrenaliny!
Pielęgniarka: nadal spada!

Doktor: dwie jednostki endorfiny! Odsączyć krew i łzy.
Pielęgniarka: brak pulsu!

Doktor: reanimujemy siostro!
Pielęgniarka: puls nadal niewyczuwalny, brak reakcji!

Doktor: straciliśmy ją…

Pielęgniarka: doktorze? Dlaczego pan płacze?
Doktor: straciliśmy ją!


teofano
***

Nie jesteś piękna przyjaciółko moja
I wdzięku w tobie nie ma ni powabu
Słyszę już jak u bram miejskich krzyk podnoszą
U dróg rozstajnych licząc zmarszczki na twej twarzy

Bo jak sulamitka śniada jest oblubienica moja
Oczy jej jak heban a skóra oliwkowo-złota
Jak strumyk w górach libanu chłodna

Siądź blisko i mów do mnie przyjaciółko moja
Głos twój wypełnia mi piersi rozszeptanym winem
Twój zapach napełnia lepkim miodem moje łono

Jak szczelnie zamknięta szkatułka jest ukochana moja
I boję się ją zranić rozbudzając zanim sama zechce

Lecz w nocy gdy odwieszam obawy i suknie swe na kołek
Naga i jak krzew gorejąca szukam jej na mym posłaniu


*agnieszka frankowska

Podbijanie w dwóch aktach
( z "projektu" - tomiku "Pachwiny")
W co się zmienić jak wywołać
Z ludzkości przez chwilę
/ Przejścia i. Filipiak /

 
prolog
Odkryłam do czego może służyć klucz w łazience rodziców
- latem tam przyjemnie. Uspakajam się gdy słyszę kapanie.
Leżę godzinami w wannie. Przelewam przez dziurkę,
zaciskam pośladki – czekając, aż światło
padnie na moją kochankę i wywoła
z ludzkości. Przez chwilę
przywitam ją wtedy obficie, krótkim – (a!)
I zmienię się w ptaszkorybę lub inny zwierzo -
kształt z menażerii zniechęconego zoologa albo w
marszczynoska, a z czasem w narfę – nimfę z basenu wiary
_ _ _ _ i to jest moja odpowiedź na przejścia madame intuita.


akt poznania / akt przerywany
Moja kochanka jest naga, pełna i twarda w jednym
momencie - w obiecujących oficerkach. Nie gubi tempa
ani mnie w palcach ela - stycznych, jak krabowe paluszki
przed głównym daniem - daniem ciała w pierwszej furii!
Wojowniczka bez cienia, stąpa w rozkroku nade mną – narasta.
Wybija takt obcasami, napina mięśnie brzucha i jest gotowa.
To nie dmuchana lala bez potrzeb, fizjologii i zdania lecz
wilczyca. Na kolanach obwąchuje założycielkę
miasta kobiet - szuka jej wnętrza i karmi własną
piersią. - piersi posągowo zwisają i można
dotknąć ze szczęścia. Piersi jak strofy. Ona
skupiona na wibracjach opanowanych
języków. Nieobecna w piktogramach
płci i trudno ją rozwiązać, uchwycić,
udramatyzować - co słychać.
Głos: jak w miękkie masło
moja sunia lubi tak
wtedy wydaje swoje
krótkie – (a!).

- (a!) Ja jestem wtedy
niepodobna do żadnej.
- powstrzymuję oddech
jak iglo zimne powietrze.
_ _ _ _ _ _ _ _ uderza mnie.
Cisza i blask._ _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ ponawia uderzenie.
Miarowo i soczyście _ _ _ _ _razy!
Raz przy razie _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _ podbija moje podniebienie.
Po raz pierwszy, po raz drugi, po raz trzeci -
sobie zaprzedane w akcie oddania. Jedno odgarnięcie
odbezpieczonego kosmyka włosów. - (a!) Cafe atmosfera
na mokrej w poznaniu wybucha w nas drobnymi pocałunkami
i wreszcie gorąca miłość na deser. Przed tobą i przede mną_ _ _
nie było żadnych wyniesionych
na ściany, stoły, podłogi oraz stosy
zrzuconych ubrań - później zagubionych.
Ta głowa zapachu wybijającego się odurzającym
pulsem, prowokuje skurcze - wystrzela nas na orbitę,
odwraca na lewą stronę, gdzie się nie markuje lecz odczuwa
mrowienie stóp, a białko oczu podkreśla obłok duszącego różu. Pod nami -
chór: a co to? - głos się rozchodzi w drugą stronę.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ włączcie muzykę i ciszej - halo!
Dzwonek telefonu.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _              antrakt dzwonek do drzwi. (...)


*ewa furgał
Krawędzie

Wygładzasz krawędzie
Intensywności
Wyjęte z nieostrożnego snu
O pożarze w którym tracę wszystko
Zatracam się w tobie

I do it exceptionally well

Krzyczę
Chociaż
Już druga noc bez ciebie


*maja głowala, vergessene-schrei
The shadow of the passion (tekst piosenki)

1.jej dłonie były jakby ze szkła
Delikatne i wrażliwe przy każdym dotyku
Uciekające w krainę wyobraźni
By wyrwać się z cienia codzienności
Blask księżyca odbity w jej oczach
Budził moje pożądanie
I zatrzymywał oddech

To nasze cudowne piekło wewnątrz wyobraźni

Refren:
Słyszę twoje słowa zza zamkniętych ust
(one są przepełnione nadzieją)
Czuję jak rozpalasz ogień w moim sercu
Wyprowadź mnie z tej pustki
(proszę bądź obok)

2.podchodząc do mnie uśpiłaś lęk
Twoje ciepłe wargi wyżarły strach
Moja krew gotuje się gdy jesteś obok
(nie odchodź)
Jej tajemnica chce się pieprzyć z moim pożądaniem
Refren:
Słyszę twoje myśli zza zamkniętych ust...

3.księżycowy kryształ twoich oczu
Wciąż tkwi w moich myślach
Rozświetla ciemność mojego istnienia
Nie chcę zapomnieć twojego dotyku
Obsesyjnie pragnę twoich oddechów
Ciepła mokrych pocałunków
I szeptów
Budzących we mnie życie
Wiesz, że to czego pragnę wypisane jest na twoim sercu?

Refren:
Słyszę twoje myśli zza zamkniętych ust...
Chociaż nikt tego nie rozumie...
Refren:
Słyszę twoje myśli zza zamkniętych ust...


*weronika stępkowska

Erotyk kosmologiczny

Gdzie byłaś na początku świata
Czy znasz pieśń sprzed chaosu
Z innego wszechświata kurczącego się
I rozciągającego jak twoja wagina kiedy cię dotykam?
Czy kiedy rozbłyskujesz niby supernowa
To twoja petite mort
Staje się aktem przeistoczenia
Diamentu w czarny czarny
Węgiel? Warga księżyca
Dziś wieczór na niebie złożona do pocałunku;
Żegluję przez czas i niepamięć
Do małych słonych mateczników
Gwiazdowych wylęgłych z kropli twojego potu.

Brak komentarzy: